Zryw Wrocki - Sparta II/Relaks Brodnica: relacja ze spotkania.„Cztery gole, trzy punkty”
ZRYW WROCKI – SPARTA II/ RELAKS BRODNICA 4:0 (2:0)
Wynik spotkania przedstawia się bardzo jednostronnie, jednak dopiero w ostatnich minutach meczu Wrocczanie przypieczętowali dość okazałe zwycięstwo i zdobycie kompletu punktów. Spotkanie to miało trzy fazy. W pierwszej z nich miejscowi dwukrotnie znaleźli drogę do bramki gości, w drugiej części rywale wykorzystali ospałość piłkarzy Zrywu i przy lepszej skuteczności mogli doprowadzić do remisu, w trzeciej gospodarze pokazali gościom, że niewykorzystane sytuacje się mszczą.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już po kilku minutach powinni prowadzić. Nieudaną pułapkę ofsajdową defensywy gości wykorzystał Czajkowski, znalazł się oko w oko z bramkarzem Sparty II/Relaksu. Niestety uderzenie zawodnika Zrywu padło łupem golkipera przyjezdnych. Chwilę później swoją szansę miał Przyjemski, niestety jego uderzenie głową minęło bramkę rywali. Po kwadransie gry miejscowi wreszcie wykorzystali swoją przewagę. Uderzenie z kilkunastu metrów Czajkowskiego zablokował gracz gości, futbolówka trafiła do Jabłońskiego, który silnym strzałem w długi róg bramki przyjezdnych wyprowadził Zryw na prowadzenie. Pięć minut później powinno być 2:0. Na indywidualną akcję zdecydował się Trzebiatowski, który minął trzech rywali i bramkarza. Niestety jego uderzenie z ostrego kąta trafiło tylko w boczną siatkę bramki Sparty II/Relaksu. Tworzone co kilka minut szanse wprowadziły duże rozluźnienie w szeregi Zrywu, czego efektem było oddanie pola gościom. Przyjezdni przyspieszyli grę i przenieśli ciężar rozgrywania akcji pod bramkę gospodarzy. Po jednym z takich ataków piłkarz gości znalazł się w dogodnej sytuacji do oddania strzału, niestety zdecydował się na podanie do nadbiegającego kolegi, który nie zdołał wykończyć akcji. Wrocczanie zareagowali błyskawicznie. Kłosowski zgrał piłkę do Trzebiatowskiego, który strzałem z około 25 metrów w okienko bramki rywali wyprowadził Zryw na dwubramkowe prowadzenie. Niestety do akcji wkroczył arbiter, który uznał, że znajdujący się na pozycji spalonej Czajkowski zasłaniał futbolówkę bramkarzowi gości, czym utrudnił jego interwencję i odgwizdał rzut wolny dla Sparty II/Relaksu. Miejscowych nie zraził taki obrót sprawy, czego efektem były kolejne szanse do zdobycia gola. Po podaniu Trzebiatowskiego sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Tęgowski. Strzał pomocnika Zrywu na rzut rożny sparował golkiper przyjezdnych. Dziesięć minut przed końcem pierwszej odsłony miejscowi wreszcie zdobyli drugie trafienie. Po zagraniu Jabłońskiego defensorów Sparty II/Relaksu ubiegł Przyjemski. Pomocnik Zrywu mając przed sobą tylko bramkarza gości nie zmarnował okazji i technicznym uderzeniem pokonał golkipera z Brodnicy. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Minutę po przerwie miejscowi mogli prowadzić 3:0. Kolejna akcja indywidualna Trzebiatowskiego zakończyła się kąśliwym uderzeniem pomocnika Zrywu w krótki róg bramki gości. Uderzenie na rzut rożny sparował jednak bramkarz przyjezdnych. Choć do końca meczu pozostawało dużo czasu i wynik był wciąż sprawą otwartą, Wrocczanie uwierzyli, że jest po meczu i oddali pole gościom. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Przyjezdni kilkukrotnie próbowali uruchomić prostopadłymi podaniami swoich napastników. Defensywa kierowana przez Tylickiego umiejętnie się przesuwała, dzięki czemu goście wielokrotnie znajdowali się na pozycjach spalonych, które bez problemów wychwytywał arbiter. Mimo solidnej gry obronnej przyjezdni dwukrotnie znaleźli się w sytuacjach sam na sam z Sitkowskim, jednak w obu przypadkach góra był golkiper Zrywu. Kwadrans przed końcem meczu powinno być 2:1. Goście szybkim atakiem rozklepali defensywę gospodarzy. Piłkarz Sparty II/Relaksu oddał z około 10 metrów strzał, który jakimś cudem na linii bramkowej odbił Sitkowski. Ostatnie dziesięć minut meczu to ponowna przewaga Zrywu. Przed szansą na zdobycie bramki na 3:0 stanął Czajkowski, niestety jego strzał zablokowali gracze gości. Wynik został ustalony w doliczonym czasie gry. Najpierw na strzał z ponad 20 metrów zdecydował się Jabłoński. Futbolówka mimo interwencji golkipera Sparty II/Relaksu wylądowała w siatce. Kolejna akcja zakończyła się czwartym golem dla Zrywu. Zamieszanie przed polem karnym gości wykorzystał Trzebiatowski, który oddał silny strzał, po którym futbolówka wylądowała w okienku bramki przyjezdnych, odbijając się jeszcze po drodze od słupka. Po tym trafieniu arbiter główny zakończył zawody.
Skład Zrywu:
Sitkowski – Bieżuński (Toczyski), Tylicki, Spoczyński, Cisło (kpt.) – Przyjemski D., Kłosowski, Trzebiatowski, Tęgowski – Czajkowski (Przyjemski K.), Jabłoński